Rozdział 1: Kaszubi

Prawdopodobnie pierwsi Słowianie zachodni, którzy osiedlili się na terenie dzisiejszej Polski, nieliczny lud Kaszubów, zachował swój język i tożsamość kulturową w części Europy Wschodniej, w której większa ilość słynnych i silniejszych ludów już dawno zaniknęła. Jako że Kaszubi nigdy nie mieli własnego rządu, należy ich określać raczej mianem grupy etnicznej niż narodowości. Na przestrzeni lat Kaszubi znajdowali się pod władzami Niemców, Polaków, a nawet Szwedów – wszyscy oni odrzucali ich, jako zwykłych rolników i rybaków. W dodatku Niemcy i Polacy próbowali zasymilować Kaszubów lub ich przesiedlić, wszystko na próżno. Kaszubi nie wywarli dużego wpływu na ludzkości, ponieważ zawsze musieli walczyć o swoje przetrwanie. Z tego samego powodu literatura kaszubska nie pojawiała się przed końcem XIX wieku. A jednak – mimo wszystko – Kaszubi przetrwali. Dziś kultura kaszubska dobrze rozwija się w Polsce, dzięki wielkim Kaszubom, takim jak Hieronim Derdowski, Aleksander Majkowski czy Anna Łajming oraz organizacjom jak Towarzystwo Młodokaszubów i Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie.

Dzisiaj określenie „Kaszuby” odnosi się raczej do tej części Polski, w której mieszkają polscy Kaszubi, niż do konkretnego obszaru zasiedlonego przez Kaszubów. Pewne miasta, takie jak Bytów (miasto siostrzane Winony), Kościerzyna i Wiele, skupiają wystarczająco dużą populację Kaszubów, by można je nazywać „miastami kaszubskimi”, lecz większość polskich Kaszubów żyje tuż obok pozostałych polskich obywateli z innymi korzeniami etnicznymi. Język kaszubski jest uznany przez polskie prawo za odrębny język i używa się go po dziś dzień, mimo iż istnieje ryzyko, że wyjdzie z codziennego użytku. Jednak, jeśli przez historię Kaszubów przewija się jakiś niezmienny wątek, to jest nim właśnie to, że – podczas gdy inne słynniejsze grupy etniczne stawały się słynne tylko po to, by niewiele później zginąć – Kaszubi pozostają mistrzami przetrwania.

Rozdział 2: Kaszuby nad Mississippi (1859-1870)

Kaszubi z 1850 roku raczej nie czuli się Polakami, Prusami a nawet Kaszubami. Chętniej utożsamiali się ze swoimi wioskami, parafiami i/lub swoimi rodzinami. W tym czasie Kaszubi słusznie byli zadowoleni, że znajdują się pod panowaniem pruskim; bezpośrednie prześladowanie nie zaczęło się aż do 1871 roku, kiedy utworzono Cesarstwo Niemieckie. Kaszubom pozwalano zachować rzymskokatolickie wyznanie; można było śpiewać polskie pieśni, a jeśli tylko obecny był polski kapłan – mógł on wygłaszać homilie w języku polskim. Podstawową edukację otrzymywano zarówno po polsku, jak i po niemiecku, a niektórzy młodzi mężczyźni kształcili się, by zostać księżmi. Wówczas Kaszubi mieli przede wszystkim problemy ekonomiczne. Rząd pruski starał się powiększyć ilość posiadłości niemieckich poprzez zachęcanie polskich i kaszubskich rolników do emigracji. Tym, którzy próbowali pozostać w ojczyźnie, trudno było utrzymać się z ubogich pól uprawnych.

Podróż przez morze była niewygodna i niebezpieczna; większość emigrantów stać było jedynie na przedostanie się do Ameryki w ładowni żaglowca. W miarę możliwości Kaszubi emigrowali w grupach razem ze znajomymi z ojczyzny. Pierwsza fala Kaszubów wyruszyła około 1857 r. z parafii na terenie Bytowa, Lipusza i Wiela. Osiedlali się na jednym z trzech obszarów: Wilno w stanie Ontario; Stevens Point w stanie Wisconsin; Winona w stanie Minnesota. Jako że Kaszubi byli urodzonymi rolnikami, większość z nich chciała nimi pozostać również w Nowym Kraju. Osadnikom na pierwszych dwóch obszarach udało się znaleźć pola uprawne i kontynuowali rolnictwo. Jednak społeczność kaszubska w Winonie odnalazła się w jednym z najszybciej rozwijających się miast w Minnesocie.

Przystosowanie się do miejskiego życia Winony było trudne, ponieważ Kaszubi żyli i pracowali tuż obok siebie, głównie na „Wschodnim Końcu” miasta. Bariery językowe były powodem dalszych trudności. Kaszubi nie mieli możliwości nauczenia się języka angielskiego w ojczyźnie. Z uwagi na to, że woleli pozostać wśród rodaków w nowym miejscu zamieszkania, również tam nauka języka angielskiego nie następowała zbyt szybko. Aby się porozumiewać musieli używać języka niemieckiego, którego nauczono ich wbrew własnej woli w ojczyźnie. Nieznajomość języka wykluczała otrzymanie stałego, lepiej płatnego zatrudnienia. Kaszubi podejmowali się głównie prac fizycznych, wymagających dużego wysiłku. Mimo to pisali do swoich krewnych w ojczyźnie, wychwalając swój nowy dom i zachęcając ich, aby również przybyli do Winony.

W 1862 roku mieszkające w Winonie kaszubskie i czeskie rodziny utworzyły osadę rolniczą Pine Creek, wzdłuż rzeki w Trempealeau County, w stanie Wisconsin. Niemalże natychmiast społeczność Pine Creek założyła rzymskokatolicką parafię Świętego Wacława i Najświętszego Serca Pana Jezusa. W 1871 roku, powstało miasto Dodge, które wchłonęło Pine Creek. Z czasem czeska część obszaru Dodge i Pine Creek została zasymilowana, przez co miasto i tamtejsze farmy stały się zasadniczo małą kaszubską enklawą. Społeczność Dodge i Pine Creek utrzymywała przyjacielskie stosunki z śląskimi imigrantami z Polski w pobliżu Trempealeau County towns of Arcadia and Independence, a między nimi doszło do zawarcia niewielkiej ilości małżeństw mieszanych. Jednak Dodge i Pine Creek zawsze były silnie powiązane z Winoną ekonomicznie i kulturowo. Rodziny regularnie przeprowadzały się z Winony do Dodge/Pine Creek i odwrotnie, mimo że gminy te znajdowały się w dwóch różnych stanach.

Niewielka ilość źródeł sprawia, że trudno określić, jak duża część Kaszubów z Winony komunikowała się z resztą społeczności w latach 60. XIX wieku. Akta wojskowe zawierają informacje o tym, że część Kaszubów z Winony zgłosiło się, aby walczyć w amerykańskiej wojnie domowej, natomiast niektórzy unikali wcielenia do armii. Gazeta winońska z reguły zwracała uwagę na “Polanders” lub “Polacks” (pejoratywne określenia Polaków), którzy mieszkali w “Warszawie” jedynie wtedy, gdy miały miejsce bijatyki, pożar lub inne nieszczęścia. Owe artykuły zazwyczaj były napisane protekcjonalnym tonem, co wskazuje na to, że anglojęzyczni Winończycy zdecydowanie gardzili Kaszubami, mimo że winońska ekonomia i szanse na dalszy rozwój zależały od zdolności Kaszubów do ciężkiej pracy za niską pensję.

Tłumaczenie: Weronika Depka Prondzinska